VII Zlot Mustangów Toruń 2015 – relacja Stang232
W 2008 roku kilkudziesięciu pasjonatów Forda Mustanga przyjechało do Łodzi, na I Ogólnopolski Zlot Fanów Forda Mustanga. Od tej pory, co roku spotykamy się wspólnie pod koniec kwietnia. Na miejsce VII Zlotu wybraliśmy Toruń.
Zlot rozpoczął się już w piątek, ze wszystkich stron Polski w kierunku Miasta Aniołów, jak często nazywany jest Toruń, zaczęli zjeżdżać się właściciele i pasjonaci Forda Mustanga. Amerykańskie Los Angeles słynie z pięknej słonecznej pogody, polskie ,,Los Angeles” także okazało się bardzo słoneczne, dzięki czemu nasze ukochane maszyny mogły pięknie błyszczeć w promieniach wiosennego słońca. Ale zanim nadszedł sobotni poranek, wieczorem przy wspólnym grillu klubowicze szykowali się do głównego dnia zlotu, który miał się okazać bardzo intensywny i interesujący.
Niestety nie udało mi się dołączyć już w piątek, dlatego wraz z pierwszym blaskiem słońca o 5.34 odpaliłem osiem cylindrów i wyruszyłem na kolejny Zlot. Puste drogi i bezchmurne niebo, zdecydowałem się wyłączyć radio, bo tego dnia miała rządzić muzyka by Flowmaster. Autostrada A1, która stanowiła ponad połowę dystansu zaprosiła mojego Mustanga na lewy pas, pięciu litrowy silnik jest według mnie najlepszym sercem dla galopującego konia.
Symbolem GT z wł. gran turismo – oznacza się samochód sportowy o wysokich osiągach, przygotowany do jazdy na długie dystanse. Pomimo kilu zmian w zawieszeniu mój SN95, wciąż nie stracił swojego stylu, a zmiany pozwalają pełniej i pewniej cieszyć się z jego mocy. 250 kilometrów minęło mi bardzo szybko. Kiedy znalazłem się na drugim brzegu Wisły czuć było w powietrzu, że ziemia drży pod tylnymi oponami setki Mustangów, które czekały pod hotelem Rubens&Monet w Łysomicach. Miał on się okazać naszą bazą i miejscem, w którym miło spędzimy wieczór.
Na osobach, które pierwszy raz miały uczestniczyć w naszym dorocznym święcie widok takiej ilości Mustangów musiał robić wielkie wrażenia. Nie dziwię im się, pomimo iż był to dla mnie 6 OZM to towarzyszyło mi te same uczucie. Ale to nie widok Mustangów najbardziej mnie ucieszył, a przyjaciele którzy nimi przyjechali.
Kilka minut po dziesiątej stado Mustangów, wyruszyło w kierunku Zamku Bierzgłowskiego. Na teren zamku wjeżdżaliśmy przez piękna zabytkową bramę, budowniczy jej wymiary dostosowali do rycerzy na koniach. Na szczęście inżynierowie Forda nie przesadzili z wymiarami i cała kolumna pokonała bramę bez problemu. Zaparkowaliśmy na przy zamkowej zielonej łące. Część zlotowiczów udała, się na zwiedzanie zabytkowego kompleksu. Można było się także zmierzyć w kilku przygotowanych zręcznościowych konkurencjach (np. strzelanie z łuku). Na zakończenie czekał na Nas pyszny żurek, który dodał na sił, ponieważ czekały nas jeszcze dwa przystanki.
Pierwszy zlokalizowany był na parkingu przed Centrum Handlowym Kometa w Toruniu. Podczas 2 godzin wystawy, widzowie mogli podziwiać na przykładzie naszych aut, ewolucje legendarnego pony cara. Można było robić zdjęcia, rozmawiać z klubowiczami, a nawet samemu przekonać się jak jeździ Mustang. Korzystając z wielkiego placu, zorganizowaliśmy charytatywne przejazdy, z których dochód będzie przekazany na szczytny cel. Koledzy i koleżanki, nie oszczędzali opon i paliwa, pokazując jak wielki potencjał drzemie w ich Mustangach. Poza zebraniem 2540zł, jesteśmy szczęśliwi, że pasażerowie wysiadali zachwyceni jazdą.
Kolejnym punktem imprezy, był przejazd ulicami Torunia na Rynek Nowomiejski. W małych grupach dotarliśmy na finał oficjalnej części zlotu. Zaparkowaliśmy wokół Ratusza Nowomiejskiego. Kolorowe kamienice otaczające Rynek ze wszystkich stron, tworzyły wspaniałe otoczenie dla równie kolorowej grupy naszych aut. Na widzów na Rynku czekało wiele nagród, które mogli wygrać w organizowanych konkursach. Panowała bardzo miła atmosfera, bowiem mieszkańcy Torunia przyjęli nas bardzo gościnie.
Oprócz Mustangów można było zobaczyć motocykle braci Bielawskich, którym bardzo kibicujemy przy projekcie
kosynier
są to bowiem Nasi przyjaciele.
Zmęczeni, ale szczęśliwi wyruszyliśmy do hotelu na uroczystą kolację. Ale to co dzieje się na wieczorem na Zlocie, zostaje na Zlocie.
W VII OZM udział wzięło ponad 110 załóg Mustangów, przyjechali bardzo różnymi i niepowtarzalnymi samochodami. Wszyscy zakręceni i zafascynowaniu Mustangami, stworzyli kolejny raz wspaniałą atmosferę.
Jako Mustang Klub Polska dziękujemy za organizację Tomkowi888 (Skrzynia) i całej ekipie pomagającej w organizacji VII Ogólnopolskiego Zlotu, za wielki ogrom pracy i zaangażowanie – jesteście Wielcy!!!
Tomek888 za rok zamawiasz pogodę na Zlot, bo chyba masz wejście na górze 🙂